Na początku przepraszam, że dopiero teraz ogłaszam, kto za pośrednictwem dłoni mojego M. wyjął sówki z Kredensu, ale ostatnie półtora tygodnia było BURZĄ w naszym życiu i nie dałam rady wcześniej umieścić tego posta...ale już jestem, weekend zapowiada się spokojniej i już nie mogę się doczekać, jak będę buszować po Waszych blogach, zaglądnę z niesamowitą ciekawością do każdej z Was:)
Cieszę się, że sówki Wam się spodobały i jest mi niezmiernie miło, że zagościliście u mnie:)
Przechodząc jednak do sedna...losowanie przebiegało regulaminowo:)
a sówki już szykują się do lotu do....
Leerien gratuluję i proszę o podanie adresu na maila:)